Debata w Senacie: Z fermy czy pastwiska? Produkcja zwierzęca, konsumpcja i klimat

Debata w Senacie: Z fermy czy pastwiska? Produkcja zwierzęca, konsumpcja i klimat

Potencjalny głód w Ukrainie i spowodowana nim fala migracji, światowe łańcuchy dostaw żywności i przyszłość polskiej wsi były tematami debaty „Z fermy czy pastwiska? Produkcja zwierzęca, konsumpcja i klimat”, zorganizowanej przeze mnie w Senacie RP  wspólnie z Partią Zieloni, Fundacją im. Heinricha Bölla oraz Instytutem na rzecz Ekorozwoju.

Światowa Produkcja mięsa cały czas rośnie – na świecie i w Europie, która znajduje się w czołówce producentów. Polska również wpisuje się w ten trend. Produkujemy coraz więcej mięsa. Przyczyniają się do tego rosnące intensyfikacja i koncentracja chowu. Przemysłowy chów zwierząt ma jednak wysokie koszty społeczne związane z utratą gospodarstw i wyludnianiem się obszarów wiejskich. Przyczynia się także problemów środowiskowych, takich jak zanieczyszczenie wód i powietrza czy utrata bioróżnorodności. Produkcja zwierzęca jest także ściśle powiązana z pytaniem o ochronę klimatu. Chów zwierząt odpowiada za 70% emisji gazów cieplarnianych z rolnictwa.

W czasie debaty przedstawiciele organizacji pozarządowych, rolniczych i naukowych przyjrzeli się sytuacji rolników i rolniczek hodujących zwierzęta. Rozmowa toczyła się wokół tematu przyszłości modelu produkcji zwierzęcej wobec wyzwań środowiskowych i społecznych oraz, w szczególności, klimatycznych. Debata ta jest początkiem wspólnej pracy nad możliwymi rozwiązaniami z zakresu polityki rolnej.

Punktem wyjścia do dyskusji była publikacja „Atlas mięsa. Fakty i dane na temat zwierząt, które zjadamy”, wydana przez Fundację im. Heinricha Bölla oraz Instytutu na rzecz Ekorozwoju, przedstawiająca aktualne dane dotyczące konsumpcji i produkcji zwierzęcej w Polsce i na świecie.

Na początku Zbigniew Karaczun, profesor Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, ekspert Koalicji Klimatycznej, współautor „Atlasu mięsa”, wskazał na szczególny kontekst polityczny towarzyszący debacie. Jego zdaniem istotnym elementem wojny w Ukrainie jest celowe niszczenie zapasów żywności, minowanie pół, co wywołać może falę głodu i migracji.

- Ta sytuacja nakłada na polityków szczególną odpowiedzialność- stwierdził profesor Karaczun i dodał, że dostęp do żywności może stać się elementem destabilizacji Unii Europejskiej i całego świata. Intensywna produkcja rolna, w tym szczególnie produkcja mięsa, przyczynia się też do pogłębiania się katastrofy klimatycznej, co jeszcze bardziej destabilizuje sytuację międzynarodową.

Na koniec swej wypowiedzi Karaczun zaapelował do polityków i konsumentów o nie zamykanie oczu na to, jaki wpływ na klimat ma to, jak produkowana jest żywność.

Do wojny  w Ukrainie nawiązała także Justyna Zwolińska z Koalicji Żywa Ziemia, która zwróciła uwagę, że dzięki opartemu o małe rodzinne gospodarstwa rolne Ukraina jest dziś w stanie wyżywić 13 milionów wewnętrznych migrantów.

- Wojna przy naszej granicy a wcześniej koronawirus zakłócił długie, zglobalizowane łańcuchy dostaw nawozów, paszy i żywności. Musimy to zmienić! - zaapelowała Zwolińska i dodała, że rozwiązaniem może być nowa polityka rolna UE, w której wielkie, monokulturowe fermy zastąpione zostaną przez rolnictwo ekologiczne - w tym modelu uwzględnione zostaną wszystkie koszty związane z produkcją rolną: koszty społeczne, ekologiczne i zdrowotne, takie jak wpływ antybiotyków, nawozów sztucznych czy zużycia wody.

Zwolińska wyraziła też nadzieję, że ekologia, biorąca pod uwagę wszystkie, również te ukryte przed konsumentem koszty, stanie się nową ekonomią pozwalającą rolnikom za godziwe pieniądze produkować wysokiej jakości żywność.

Kolejnym gościem debaty był Piotr Rydel, prezes Związku Hodowców Polskiego Bydła Czerwonego, który na 350 ha łąk hoduje zwierzęta w modelu rolnictwa ekologicznego. Rydel zaapelował do obecnych posłów o dalsze ułatwienia w prowadzeniu produkcji ekologicznej, wskazywał na jego zalety, zarówno ekonomiczne jak i ekologiczne.

Na zakończenie głos zabrała Ruta Śpiewak z Zakładu Socjologii Wsi Polskiej Akademii Nauk, która wskazała na szereg rozwiązań (gospodarstwa wdrożeniowe, rozwój kooperatyw spożywczych, ambitne podejście ustawodawcy do europejskiej polityki Od pola do stołu), które pomogłyby przestawić polskie rolnictwo na nowe tory.

Dziś również na stronie Partii Zieloni opublikowane zostało Stanowisko Partii Zieloni w sprawie wpływu chowu i hodowli zwierząt na klimat.