Branża fotowoltaiczna umiera. Zieloni wiedzą, jak ją uratować

Branża fotowoltaiczna umiera. Zieloni wiedzą, jak ją uratować

Posłanka Małgorzata Tracz oraz Robert Suligowski z Partii Zieloni we Wrocławiu przedstawili tragiczną sytuację branży fotowoltaicznej po wprowadzeniu od 1 kwietnia nowego systemu rozliczania energii z panelii słonecznych oraz rozwiazania ustawowe, które pozwolą odwrócić negatywne trendy.

Od kwietnia widoczne jest stopniowe podupadanie całej branży fotowoltaicznej w Polsce. Szacunki pokazują, że po zmianach zostanie kilka dużych podmiotów, a reszta mniejszych firm upadnie lub zmieni profil działalności, co jest bardzo trudne w tak krótkim czasie.

- Można symbolicznie powiedzieć, że Prawo i Sprawiedliwość najpierw zatrzymało wiatr, a potem zatrzymało słońce. Od kwietnia bieżącego roku rząd wprowadził przepisy, wedle których prosument, który będzie produkował prąd ze swojej instalacji fotowoltaicznej sprzedaje ten prąd po rynkowych cenach bez dodatkowych narzutów operatorów, a kupuje ten prąd w cenie brutto, ze wszystkimi podatkami i opłatami. Spowodowało to, że branża fotowoltaiczna w Polsce szybko umiera. To spadek o 90% nowych urządzeń na dachach Polek i Polaków. PiS wprowadził najmniej korzystne zasady rozliczania prądu dla użytkowników, co podkreślała też była premier Jadwiga Emilewicz, która była autorką pierwotnego projektu ustawy. Co to oznacza dla branży? To jest 200 tysięcy miejsc pracy i 20 tysięcy firm. Docelowo to może być upadek tysięcy miejsc pracy w Polsce - mówił Robert Suligowski, Przewodniczący Partii Zieloni we Wrocławiu.

Partia Zieloni już na początku marca złożyła w reakcji na inwazję Rosji na Ukrainę projekt ustawy, przygotowany przez Biuro Poselskie Małgorzaty Tracz, który odblokuje rozwój energii odnawialnej w Polsce. Który pozwoli na ponowny dynamiczny rozwój lądowej energetyki wiatrowej oraz podtrzyma boom na energię słoneczną.

- PiS po prostu nienawidzi energii odnawialnej. Nienawidzi niezależności energetycznej obywateli i obywatelek. Brak tu innego wytłumaczenia, dlaczego dalej nie odblokowali energetyki wiatrowej, dlaczego zablokowali rozwój dobrze działającej branży fotowoltaicznej. Jako Zieloni już na początku marca złożyliśmy projekt ustawy, który ma za zadanie odblokować rozwój OZE w Polsce. Projekt zakłada dwie główne rzeczy: po pierwsze zniesienie zasady 10H, która blokuje rozwój energii wiatrowej w Polsce i zastąpienie jej zasadą co najmniej 500 metrów od zabudowań i obszarów cennych przyrodniczo. W ten sposób 25% powierzchni kraju zostanie uwolnione pod budowę nowoczesnych wiatraków. Druga rzecz, którą chcemy wprowadzić, to właśnie przywrócenie opłat w fotowoltaice, czyli pozostawienie systemu rozliczeń korzystnego dla obywateli i obywatelek, bez wprowadzania nowego systemu na dwa lata wcześniej niż wprowadzi go Unia Europejska.Też widzimy, że agresja Rosji na Ukrainę pokazała, że każda złotówka wyprodukowana ze słońca czy wiatru jest na wagę złota, bo nie musimy kupować ropy, gazu ani węgla od Putina. Stawiamy na niezależność energetyczną, w tym kierunku idzie cała Unia Europejska - mówiła Małgorzata Tracz, Posłanka na Sejm RP.

Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw (druk nr 2324) został skierowany do I czytania w komisjach do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych, Infrastruktury oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej 8 czerwca 2022 r. Partia Zieloni liczy na szybkie przystąpienie wszystkich komisji do I czytania.